Na kiepską pogodę i nastrój dobre jest sprzątanie. Ja póki co przetrzepałam cztery z siedmiu szaf. Znalazłam tam trochę skarbów, ale o tym w następnym poście. :) Oprócz tego polecam śpiewanie i granie na instrumencie muzycznym (sama gram na pianinie) lub ulubiony serial. Ja w kółko oglądam "Słoneczną Sonny". :D To pomaga rozładować napięcie i uszczęśliwia. A Wy jak spędzacie te szare dni? Wolicie zaszyć się w domu tak jak ja czy, wręcz przeciwnie, pójść na miasto ze znajomymi?
Do następnego napisania.
Kam xoxo.
(Czerwiec 2014 - Łazienki Królewskie)