Na kiepską pogodę i nastrój dobre jest sprzątanie. Ja póki co przetrzepałam cztery z siedmiu szaf. Znalazłam tam trochę skarbów, ale o tym w następnym poście. :) Oprócz tego polecam śpiewanie i granie na instrumencie muzycznym (sama gram na pianinie) lub ulubiony serial. Ja w kółko oglądam "Słoneczną Sonny". :D To pomaga rozładować napięcie i uszczęśliwia. A Wy jak spędzacie te szare dni? Wolicie zaszyć się w domu tak jak ja czy, wręcz przeciwnie, pójść na miasto ze znajomymi?
Do następnego napisania.
Kam xoxo.
(Wrzesień 2014 - PKP Wola Grzybowska)
(Listopad 2014 - Szkoła)
(Kwiecień 2014 - Rynek Starego Miasta)
(Kwiecień 2014 - Pl. Zamkowy)
(Czerwiec 2013 - Łazienki Królewskie)
(Październik 2014 - Podwórko)
(Październik 2014 - Al. Jana Pawła II/Stawki)
Ładne zdjęcia, podobają mi się :) Takie kolorowe i żywe, w sam raz na poprawę humoru popsutego przez grudniową pogodę :)
OdpowiedzUsuńwww.malwa-ina.blogspot.com
Bardzo ładne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuń