https://www.youtube.com/watch?v=BmerZbDPXns - tak tematycznie. :)
W piątek, 24. października, w mojej starej szkole odbyło się spotkanie z uczestnikiem Powstania Warszawskiego. Na tą okazję przygotowaliśmy krótką etiudę. Przebrani za powstańców przedstawiliśmy wiersze i fragment książki. Zaśpiewaliśmy również "Warszawskie Dzieci", "Marsz Mokotowa" i "Pałacyk Michla". Pan Wojciech nie krył swojego zaskoczenia. Do tej pory w żadnej szkole przy takich spotkaniach nie miał przyjemności oglądać wstępu artystycznego. Podobało mu się, że młodzież to też patrioci. Nasze spotkanie trwało prawie dwie godziny. Nie polegało tylko na słuchaniu tego co gość opowiada. Zadawaliśmy pytania i gość odpowiadał. Szczerze mówiąc niektóre były naprawdę nietypowe. Naszej rozmowie towarzyszyły różne anegdoty i żarty. Było też momentami poważnie. Padały pytania, na które Pan Wojciech nie umiał odpowiedzieć.
Zgodnie z moimi przypuszczeniami nasz gość jest znajomym mojej babci (związki kombatantów, etc.). Swoją drogą.. skoro mam możliwość spotkań z takimi ludźmi przez babcię to po co chodzę na takie szkolne? :D Rozmawiałam jakiś czas temu z babcią i powiedziała, że jeśli chcę się spotkać z lotnikami z bitwy o Wielką Brytanię czy powstańcami to nie ma problemu. A mały patriota chętnie skorzysta!
Na koniec dodam, że występ nam się udał. Ja osobiście miałam lekki dyskomfort, ponieważ byłam/jestem chora i tego dnia modliłam się, żeby głos mi nie wysiadł. Mimo tego dobry humor mnie nie opuszczał, dowód - ostatnie zdjęcie. ;)