niedziela, 30 października 2016

Tabu zaburzeń psychicznych.



Witajcie. Dzisiaj postanowiłam zabrać się za poważniejszy temat jakim jest etykietowanie schorzeń psychicznych jako mało istotne problemy. Wielu ludzi traktuje choroby psychiczne jako wymówkę od obowiązków, nie mając pojęcia o człowieku i zaburzeniu z jakim się zmaga. Piszę to jako osoba, która na codziennie słyszy komentarze typu: "te Twoje zaburzenia to wymysł lekarza", "nie masz depresji, to zwykłe lenistwo". Są to komentarze krzywdzące w większy bądź mniejszy sposób dla chorego. Zaburzenia psychicznie dotykają sporą część społeczeństwa. Zachorować może każdy, małe dziecko mające 7 lat czy osoba starsza po 80-tce. Najczęściej chorzy to osoby pomiędzy 15. a 50. rokiem życia. Ze względu na lęk przed oceną innych chorzy milczą na temat problemów i nie szukają pomocy specjalistycznej. Każde z zaburzeń powinno być brane na poważnie, a wyśmiewanie kogoś, kto bierze leki i uczęszcza na terapię jest oznaką braku dojrzałości.

W Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób ICD-10 choroby psychiczne znajdziesz w rozdziale "F" (F.00-F.99). Wiele chorób ma sporo podzespołów, które specjaliści próbują dopasować do objawów pacjenta. Leczenie chorego wymaga ogromnej współpracy ze strony chorego, jak i zarówno jego rodziny, z lekarzem. Niektóre zaburzenia można wyleczyć samą terapią, są też i tak ciężkie choroby, które wymagają dużej dawki psychotropów i wytrzymałego psychoterapeuty. Naciski ze strony środowiska pogarszają często stan chorego. Żadnego zaburzenia nie da się wyleczyć w trzy miesiące, jest to długoletnia praca nad procesem myślowym i zachowaniem. Jeśli pacjent trafi na oddział szpitalny to po wyjściu musi kontynuować leczenie przez miesiące, nawet do końca życia. 

Znam przypadki łagodne i bardzo ciężkie, relacje z każdą z tych osób są bardzo trudne, wymagające przemyślanych wypowiedzi, nieporuszania osobistych tematów oraz ograniczenia ingerencji w życie drugiej osoby. Z mojej strony jest to trudne, wrażliwość na cierpienie innych i chęć pomocy często zostaje odebrana przez innych jako próba zwrócenia na siebie uwagi czy egoizm. Jestem pod opieką specjalistów od prawie trzech lat i w tym czasie zauważyłam jak zmieniło się moje zachowanie, reakcje na bodźce czy tok myślenia. Nie mówię, że jestem już zdrowa, wręcz przeciwnie, potrzebuję w tym momencie intensywnej pomocy ze strony psychoterapeuty, aby zapobiec ponownemu pogorszeniu stanu zdrowia. Praca nad sobą, którą do tej pory wykonałam pomaga mi w odpowiednim momencie zauważyć symptomy danego epizodu choroby. Dzięki temu potrafię w odpowiedniej chwili zgłosić się po pomoc do specjalisty.

Jeśli jesteś osobą, która zmaga się z problemami psychicznymi sięgnij po pomoc od specjalistów, otwórz się i spróbuj zmienić swoje życie. Jeśli ktoś bliski ma ten problem i nie chce się otworzyć, porozmawiaj z nim na spokojnie, zachęć do leczenia. To dużo zmieni. Wsparcie najbliższych jest istotnym czynnikiem prowadzącym do zmian. Ja tego nie miałam, sama zdecydowałam o rozpoczęciu leczenia, ale nie żałuję tej decyzji. Było warto. W różnych miejscach, oddziałach, poznałam wyjątkowych ludzi, podobnych do mnie lub całkowicie przeciwnych mojemu charakterowi. Z niektórymi nadal jestem w kontakcie i wspieramy się wzajemnie w drodze po lepsze życie.

Od tak nie będzie lepiej, musisz sam zacząć walkę o lepsze. Trzymam za Ciebie kciuki i mam nadzieję, że uda Ci się pokonać wewnętrzne demony. 

Kam        


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz