czwartek, 13 listopada 2014

Dziś nie o ubiorze.

       Wygląd to nie tylko strój. To makijaż, fryzura i ładnie pomalowanie paznokcie. Wszystko musi się komponować w idealną całość. Ja osobiście lubię się wyróżniać, czyli stawiam na mocniejsze kolory.
Paznokcie lubię malować na różne kolory. Od delikatnego różu, przez czerwień do czerni. Bardzo dobrze jest używać pod lakier jakiegoś wzmacniacza. Ja polecam ten widoczny na zdjęciu. Drugi lakier to mój obecny kolor.




        Makijaż to również charakteryzacja. Do "Marionetek" jest to biały puder i czerwona szminka.
Powiem Wam, że ten od StarGazer trzyma się rewelacyjnie! Szminka też niczego sobie. Do utrwalenia fryzury potrzebny lakier. Nie jestem zwolenniczką super utrwalenia na "5", ale "3" daje radę! 
 


       Makijaż codzienny to podkład, puder, liner, tusz i błyszczyk/pomadka. Cienia używam raczej na wyjścia. Zazwyczaj odcienie brązu, ale czasami pomaluję oczy w bardziej widoczne kolory (róż, niebieski, czerń, etc). Lubię podkreślać oczy za pomocą kresek. Więcej to imprezowa wersja mnie. Jednak czasami po wstaniu stwierdzam, że wyglądam wyjątkowo ładnie i wtedy się nie upiększam. Za to niezbędne są kolczyki i obrączka. A Wy stawiacie na makijaż codzienny czy tylko wyjściowy?      

      Przepraszam, że nowy post dopiero teraz się pojawia, ale nie miałam czasu aby usiąść i go napisać.
Biorę udział w konkursie na metamorfozę u Łukasza Urbańskiego (fryzjera i fotografa), więc jeżeli lubicie pomagać to zachęcam Was do polajkowania mojego zdjęcia na jego stronie. To, że chciałabym wygrać to chyba oczywistość. ;) 
https://www.facebook.com/415742365147400/photos/a.736832196371747.1073741857.415742365147400/736832376371729/?type=3&theater 

Do następnego napisania! 

3 komentarze:

  1. Bardzo ciekawe kosmetyki o interesujący artykuł :)

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie makijaż jest codziennością - niestety trzeba ukryć mankamenty cery ;) Ale wszystko z umiarem, efekt "wow" tylko i wyłącznie na jakieś wyjątkowe wyjścia ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam malować paznokcie, mam w domu tyle lakierów, ze moja mama się śmieje, że jak będę się kiedyś przeprowadzać to będzie trzeba zorganizować osobną ciężarówkę żeby przewieźć moje zbiory :)
    Jeżeli chodzi o makijaż to kiepsko z nim u mnie :) Jestem raczej minimalistką i codzienną 'tapetę' ograniczam do matującego pudru i tuszu do rzęs :)

    miasteczkosarkazmu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń